sobota, 31 października 2015

Rozdział 50 -ZAPOWIEDŹ 💀Halloween🎃

Kim...
Moje serce biło niczym opętane! Nie potrafiłam ukryć tego, że denerwowałam się jak mało kto. Rozejrzałam się a mój wzrok pozostał na postaci Jack'a. Chłopak uśmiechnął się lekką co oznaczało dasz radę. Podniosło mnie to na duchu! Spojrzałam na swoją przeciwniczkę. Ta Vipiera była ode mnie wyższa i masywniejsza. Co sprawiało, że bałam się jej jeszcze bardziej niż powinnam. 
A gdy sędzia powiedział, że zaczynam ja spanikowałam! Serce wręcz wydarło się z mojej piersi i gdzieś nie zwiało! Mówię Wam takie stresu to ja jeszcze nigdy nie przeżyłam. Wtedy dotarło do mnie, że byłam w jeszcze gorszych sytuacjach. Bo przecież te wakacje to są zdecydowanie moje najlepsze wakacje w życiu! Nie zamieniła bym ich na nic w świecie!
Weszłam na matę i zaczęłam moją choreografię. 
Gdy skończyłam byłam pewna, że coś przeoczyłam, pomyliłam się. Spojrzałam na sędziów a ich miny były różne. Pierwszy z nich postawił mi 7, drugi -9 a trzeci tą wielką 10. Byłam z siebie dumna! Z resztą moja kochana paczka też. Z nią są najlepsze odpały!

***                                            

Niestety ale muszę dodać to g*wno. Zapowiedz bardzo mi się nie podoba ale dawno czegoś nie dodawałam i nie miałam wyjścia. Rozdział pojawi się na pewno przed mikołajkami. Na każdym z blogów! Mam miesiąc. W tym miesiącu nie szło napisać rozdziału bo tutaj od 8:00 - 15:00 się w szkole a od 16:00 do 18:00 w kościele bo muszę chodzić na różańce. A później jestem tak zmęczona, że odrabiam lekcje i idę spać. I tak przez calutki październik. Teraz będę miała trochę więcej czasu na blogowanie. 
Nie nie zapomniałam jaki dzisiaj mamy dzień. Halloween! Tak, że upiornego Halloween życzę :)