Kim- Ty się przy mnie nie możesz wysłowić?! No proszę trzymajcie mnie. Zawsze byłeś przy mnie wyluzowany a nagle sobie razem wychodzimy i się spinasz?! Spokojnie. Ja nie gryzę!! - Zaśmiałam się. Widać ,że Jack się wtedy rozluźnił.
Potem spokojnie zaczęliśmy oglądać film. Był dość fajny. Ale widziałam ,że Jack umierał z nudów. To nie jego klimaty. I chyba tylko on na widowni był jedynym chłopakiem. Co minuta ziewał. Zauważyłam też ,ze ciągle zerka na zegarek. Chyba mu się nie podoba. Albo chce sprawdzić ,która godzina. Zostało 30 min do końca filmu. Postanowiłam zagadać.
Kim- Jak Ci się podoba film?
Jack- Jest... Dość fajny. Tak...
Kim- Widzę ,że ci się nie podoba.
Jack- Nie to ,że mi się nie podoba. Ale jest trochę bez sensu. No bo patrz ,Huanito jest zakochany w Burke ale czuje coś też do jej siostry. A potem kupuje kwiaty dala Valentine czyli siostry Burke. Kupuje białe róże i czekoladki pistacjowe a to są ulubione kwiaty Burke nie Valentine. Tak samo z Burke. Kupuje białe goździki dla Burke a do tego czekoladki z białej czekolady ,które powinien dać Valentinie aby była zachwycona bo to są jej ulubione kwiaty i czekoladki. Bez sensu..
Siedziałam tam i wpatrywałam się niego zdezoriętowanym spojrzeniem. On bardziej uważnie oglądał ten film ode mnie. A przecież dawał takie oznaki ,że mu się nie podoba. O ja cię! Ale mnie zaskakuje. Nie dość , że słodki to jeszcze skupia się na filmie zapewne dla mnie. Ciekawe czy ja mu się podobam?! Chyba nie... To nie jest randka. Chyba ,ze użyje tego określenia na nasze spotkanie. Randka. Jak to ładnie brzmi.
I JAK SIĘ PODOBA ZAPOWIEDŹ II CZ. 32 ROZDZIAŁU? M W OGÓLE SIĘ NIE PODOBA. OHYDNA JEST. ALE NACIESZCIE SIĘ CHWILOWO TYM. BO ROZDZIAŁ 32 CZ. I POKAŻE SIĘ GDZIEŚ NA MIESIĄC. LADA DZIEŃ. BĘDZIE CAŁY. I BĘDZIE HAPPY! OJ BĘDZIECIE ZADOWOLONE. BARDZO ZADOWOLONE.
Potem spokojnie zaczęliśmy oglądać film. Był dość fajny. Ale widziałam ,że Jack umierał z nudów. To nie jego klimaty. I chyba tylko on na widowni był jedynym chłopakiem. Co minuta ziewał. Zauważyłam też ,ze ciągle zerka na zegarek. Chyba mu się nie podoba. Albo chce sprawdzić ,która godzina. Zostało 30 min do końca filmu. Postanowiłam zagadać.
Kim- Jak Ci się podoba film?
Jack- Jest... Dość fajny. Tak...
Kim- Widzę ,że ci się nie podoba.
Jack- Nie to ,że mi się nie podoba. Ale jest trochę bez sensu. No bo patrz ,Huanito jest zakochany w Burke ale czuje coś też do jej siostry. A potem kupuje kwiaty dala Valentine czyli siostry Burke. Kupuje białe róże i czekoladki pistacjowe a to są ulubione kwiaty Burke nie Valentine. Tak samo z Burke. Kupuje białe goździki dla Burke a do tego czekoladki z białej czekolady ,które powinien dać Valentinie aby była zachwycona bo to są jej ulubione kwiaty i czekoladki. Bez sensu..
Siedziałam tam i wpatrywałam się niego zdezoriętowanym spojrzeniem. On bardziej uważnie oglądał ten film ode mnie. A przecież dawał takie oznaki ,że mu się nie podoba. O ja cię! Ale mnie zaskakuje. Nie dość , że słodki to jeszcze skupia się na filmie zapewne dla mnie. Ciekawe czy ja mu się podobam?! Chyba nie... To nie jest randka. Chyba ,ze użyje tego określenia na nasze spotkanie. Randka. Jak to ładnie brzmi.
♥
I JAK SIĘ PODOBA ZAPOWIEDŹ II CZ. 32 ROZDZIAŁU? M W OGÓLE SIĘ NIE PODOBA. OHYDNA JEST. ALE NACIESZCIE SIĘ CHWILOWO TYM. BO ROZDZIAŁ 32 CZ. I POKAŻE SIĘ GDZIEŚ NA MIESIĄC. LADA DZIEŃ. BĘDZIE CAŁY. I BĘDZIE HAPPY! OJ BĘDZIECIE ZADOWOLONE. BARDZO ZADOWOLONE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tylko dzieki Wam mam siłe do pisania rozdziałów!