środa, 21 stycznia 2015

Rozdział 34

Oczami Jerry' ego
Czegoś tu nie rozumie. To znaczy nie rozumiem wielu rzeczy ale tego to już po całości. Czemu niby Jack siedzi ciągle wpatrzony w ekran telefonu. My coś do niego tam gadamy a o?! Na dodatek jesteśmy w jego ziemi obiecanej. W skate parku. On normalnie to nawet nie wie co to jest telefon gdy się go zapytał bym gdyby jeździł. Kumacie?! No jasne ,że tak! Jerry być mądry!
- Yo! Jack!
- Co?! - o teraz na mnie spojrzał?!
- Znasz tą piosenkę? - Zobaczymy czy walenie od czapy na prawdę działa tak jak to opisują. -Oh no, It' s on to night Here we go! So go a head and let it go, go, go..
- Jerry skończ! Proszę! To nie śpiew.. To zawodzenie! - O co u się kurde rozchodzi. - Nie każ nam cierpieć. Lepiej pójdę kupić nam coś do picia. Zaraz wracam. - odłożył telefon obok torby! Świetnie! Idzie do knajpki za rogiem. Tak z 10 min go nie będzie. Super! Podeszłem po toby Jacka gdzie leżał telefon. Oczywiście spokojnie tego zrobić nie mogłem bo Milton mi się wtrącił!
- Milton nie przeszkadzaj, ziom!
- Wybacz ale to prywatna rzecz Jack'a i miej trochę godności. Jack Ci ufa a ty mu nie. Może akurat znalazł sobie dziewczynę.
- Co mnie to obchodzi. Może ty Eddie powiesz mi, że dobrze robię. Bo robię!
- Tak Jery robisz źle! Odłóż ten telefon bo jak Jack Cię zobaczy to zabije!
- Nie denerwuj się. nie zobaczy mnie. - No co? Zignorowałem ich i zacząłem czytać sms'y. Najwyżej Jack mnie zabije i tyle.

***

Oczami Grace
Razem z Kim i Julią byłyśmy na zakupach. Chodziłyśmy po sklepach przymierzając co ładniejsze. Znalazłam taką śliczną sukienkę,. Chyba ja kupię. Bo czyż ona nie jest piękna? Taka kolorowa a jej krój mnie zabija! Idealna nie wypad z psiaspiułkami na rolki czy rower. musimy to kiedyś zrobić. Julia szukała czegoś bardziej stonowanego.

Ja i Kim pomogłyśmy jej znaleźć coś odpowiedniego. Coś co będzie krzyczało! I w końcu znalazłyśmy. To ładna błękitno-szara sukienka z paskiem która jest strasznie urocza.

Gdy znalazłyśmy z Julią swoje kreacje zaczęłyśmy szukać czegoś dla Kimki. Jakaś zamknięta w sobie jest. Zaraz ja otworze.
-Jak było na randce? - zapytałam pełna przekonania
- Dobrze.
- Tylko dobrze? Czy może fanta stycznie?
-Na pewno fanta stycznie. - dodała Julia
- Odczepce się! Było dobrze. - powiedziała i stanęła w miejscu. nie wiedziałam na co tak zareagowała ale po chwili się dowiedziałam spojrzałam na wystawę i zobaczyłam piękną niebieską sukienkę z koronką na topie.
- Musze ją mieć! - powiedziała i jak bura wpadła do sklepu i od razu wpadła po przymieżalni chcąc ja przymierzyć.
- Julia? Poskarżysz się im jak przeczytam jej wiadomości?
- Co?! Tak nie wolno! Zabraniam Ci!
- Co? Od kiedy zachowujesz się jak moja matka? I tak je przeczytam.- zaczęłam przeglądać telefon Crawford.

***
Rudi i Jon przygotowali biuro Rudiego w świąteczne kroje. Wyglądało bardzo fajnie. Przygotowali wszystko co najważniejsze. Nawet ubrali świąteczne sweterki  i czapki mikołaja.
- Nie wierzę, że to już 24 grudzień! - powiedział Rudy
- NO ale jak..- nie dokończył Jon
- Współpracuj! - powiedział Rudy a raczej wykrzyczał. -To jak śpiewamy?
- Okey.
- We- we- we- we- we- we- we-we-we-we- we-we-we -wesołych świąt!
- Fałszujesz!
- Nieprawda, JON!
I do gabinetu wparował zdyszany Jerry.- Uciekam przed Jacki'em schowajcie mnie! - powiedział - O.. Czy to jaszczurka/ Przeżywa święta?Tak i.. A skąd wiecie, że on nie powinna świętować Hanuki?
Rudi i jon spojrzeli na siebie i zaczęli nucić.
- Hanuka, hanuka ha -ha -ha -hanuka. A Wielkanoc przyszłą już.
- Hm.. - pomruczał Jon.
-Tak na wszelki wypadek. To już chyba czas by zrobić ku...

C.D.N.
Długo wyczekiwany ale jednak jest. Niestety bez Kick'a. Przepraszam ale następny pojawi się szybciej i to na pewno z nowym pomysłem. W razie czego poinformuję Was o Zapowiedzi. I przeczytacie przedsmak nowego rozdziału. Spodobało mi się, że aż 154 osoby przeczytały zapowiedz bo sprawdziłam ilość wyświetleń! SUPER! Dziękuję! 

2 komentarze:

  1. Warto było tyle czekać, nie powiem ;) Tak jak zawsze czyt. zajebiście. ;)) ;********!
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział ;**
    http://life-in-the-magic-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz troszkę błądow zjadasz końcówki słów ;) ale rozdział jest w porządku :) czekam na nixt

    OdpowiedzUsuń

Tylko dzieki Wam mam siłe do pisania rozdziałów!