Pani T. podeszła do tablicy z kartką w ręku. Były tam słowa piosenki. Nauczyciel ka zaczęła pisać.
" Budzi się wiatr,rumieńcem wstaje świt
Przez nocne mgły... W lesie słońca ślad
prowadzi prosto tam..."
Uczniowie w Tym czasie zaczęli gadać. Było bardzo głośno. Ale pani T. pozwala rozmawiać wtedy kiedy pisze coś na tablicy i co zajmuje jej więcej czasu.
Vanessa- Nie macie się nawet po co zgłaszać... Wiecie ,że ja dostanę rolę w tym miuzikalu więc szkoda marnować wasz cenny czas.
Grace- A od kiedy to interesujesz się naszym cennym czasem?
Vanessa- Od kiedy zrozumiałam ,że nie umiecie nim dobrze dysponować.
Kim- Dysponować? A wyjaśnij mi proszę co to znaczy.
Vanessa- Ja nie muszę niczego tobie wyjaśniać ty złodziejko chłopaków.
Brad(szkolny przystojniak, kapitan Drużyny koszykarskiej) - Uuu... Kimka ukradła Van chłopaka. A kim ,że on jest?
Milton- Nie twój interes Brad.
Brad- Wiem,że nie mój ale che wiedzieć. W końcu musimy znaleźć nową ksywkę dla tej pary. A to to jest czaso chłonne.
Vanessa- Jej nowych chłopakiem jest Jack. Mój Jack Bruwer!
Kim- Co?! To nieprawda! Powiedz Jack.
Jack- Vanessa coś ty znowu wymyśliła? Ja i Kim nie jesteśmy parą.
Vanessa- Uwierzę bo muszę. Wiem Jack ,ze na mnie lecisz i nie chcesz aby ktoś ci mnie zabrał. Ale ja nie będę czekać wiecznie.
Jack- Możesz i czekać... Nie jestem w tobie zabujany! Kto ci takich bzdur naopowiadał?
Vanessa- Czyli ja mam czekać i czekać a i tak się nie doczekam?
Jack- W pewnym sensie.
Kim- Vanessa ja jestem pewna ,że znajdziesz swoją drugą połówkę.
Vanessa- Kim nie wtrącaj się. Wiem ,że chciałaś być miła ale ci to nie wychodzi. Nie rób tego więcej!
Kim- Okey.
Pani T. odwróciła se i powiedziała ,że teraz każdy będzie śpiewał kawałek tej piosenki i chętni zapiszą się na casting.
Pani T. - To jak? Kto pierwszy?
Kim- To ja mogę.
Pani T. Proszę. A może ty i Vanessa razem zaśpiewacie tę piosenkę? Będzie fajnie. Vanesso?
Vanessa- Nie mam nic przeciwko.
Vanessa i Kim razem zaśpiewały te piosenkę i przepięknie obie wyszły.
Pani T.- Będzie trochę trudno wybrać. Obie macie świetny głos. ale chyba głos Kim bardziej mi odpowiada.
Vanessa- Nie mam nic przeciwko.
Vanessa i Kim razem zaśpiewały te piosenkę i przepięknie obie wyszły.
Pani T.- Będzie trochę trudno wybrać. Obie macie świetny głos. ale chyba głos Kim bardziej mi odpowiada.
Kim- Naprawdę? Sorki Van! To już nie twój czas. Zaczęła się era Kim!
Pani T. - Alee ja Kim jeszcze nie dokonałam właściwego wyboru. Dokonam go na castingu.
Vanessa- Widzisz Kim. Chyba era Kim zniknęła.
Pani T. To teraz może jakiś chłopak? Bo zawsze dziewczyny są na początku. Więc odwróćmy kota ogonem i niech chłopcy będą.
Jerry- Yyy... Jack chce ale się wstydzi powiedzieć.
Jack- CO?! Nie chcę!
Pani T. - Jack jak zaśpiewasz to postawię ci 5 na koniec roku. Co ty na to?
Jack- No nie wiem...
Kim- Prosimy Jack!
Jack- Dobra ale zrobię to dla tej piątki.
Pani T.- Świetnie! To jak ktoś ci ma zagrać na gitarze?
Jack- Nie trzeba. Sam to zrobię.
Pani T. Umiesz grać na gitarze?
Jack- Na elektrycznej ale to tylko i wyłącznie.
Pani T. - To i tak gra się tak samo.
Jack podniósł gitarę i zaczął dopasowywać struny aby było idealnie. Zaczął na niej grać a wszystkie dziewczyny westchnęły głośno. Jack zaczął śpiewać. Kim była bardzo zdziwiona ,że Jack ukrywał taki głos przez lata. Wszyscy patrzyli na Jack'a z nie dowierzniem.Na początku piosenki Jack był spięty ale gdy tylko spojrzał na Kim rozlużnił się i całą piosenkę na nią patrzał. Kim była w niebo wzięta. Po raz pierwszy w życiu ktoś dla niej śpiewał. Jack w ten sposób chciał powiedzieć ,że Kim nie jest mu obojętna i ,że zależy mu na niej. Gdy Jack skończył śpiewać zadzwonił dzwonek pod ekscytowani uczniowie wyszli z klasy Nawet Kim ,którą wypchał tłum 15 latków. jack wyszedł ostatni i podszedł do swojej szafki. Wyją książki do matematyki gdy zamykał szafkę jego oczach pokazała się...
Pani T. - Alee ja Kim jeszcze nie dokonałam właściwego wyboru. Dokonam go na castingu.
Vanessa- Widzisz Kim. Chyba era Kim zniknęła.
Pani T. To teraz może jakiś chłopak? Bo zawsze dziewczyny są na początku. Więc odwróćmy kota ogonem i niech chłopcy będą.
Jerry- Yyy... Jack chce ale się wstydzi powiedzieć.
Jack- CO?! Nie chcę!
Pani T. - Jack jak zaśpiewasz to postawię ci 5 na koniec roku. Co ty na to?
Jack- No nie wiem...
Kim- Prosimy Jack!
Jack- Dobra ale zrobię to dla tej piątki.
Pani T.- Świetnie! To jak ktoś ci ma zagrać na gitarze?
Jack- Nie trzeba. Sam to zrobię.
Pani T. Umiesz grać na gitarze?
Jack- Na elektrycznej ale to tylko i wyłącznie.
Pani T. - To i tak gra się tak samo.
Jack podniósł gitarę i zaczął dopasowywać struny aby było idealnie. Zaczął na niej grać a wszystkie dziewczyny westchnęły głośno. Jack zaczął śpiewać. Kim była bardzo zdziwiona ,że Jack ukrywał taki głos przez lata. Wszyscy patrzyli na Jack'a z nie dowierzniem.Na początku piosenki Jack był spięty ale gdy tylko spojrzał na Kim rozlużnił się i całą piosenkę na nią patrzał. Kim była w niebo wzięta. Po raz pierwszy w życiu ktoś dla niej śpiewał. Jack w ten sposób chciał powiedzieć ,że Kim nie jest mu obojętna i ,że zależy mu na niej. Gdy Jack skończył śpiewać zadzwonił dzwonek pod ekscytowani uczniowie wyszli z klasy Nawet Kim ,którą wypchał tłum 15 latków. jack wyszedł ostatni i podszedł do swojej szafki. Wyją książki do matematyki gdy zamykał szafkę jego oczach pokazała się...
Słodkie ♥
OdpowiedzUsuńJack spiewał dla Kim! To takie romantyczne!Och kiedy oni wkońcu będą razem?
Może za jakieś 2 rozdziały 3? Powiedz abym była gotowa!
Czekam na nowy rozdiał>>>
//Melodia
O jakie to romantyczne! No przecież Jack śpiewał dla Kim! Gdy to czytałam mówiłam aww...
OdpowiedzUsuńDawaj szybko nn^^
//Galaretka
THX ♥
UsuńRozdział jest fenomenalny!
OdpowiedzUsuńI takie słodki moment Kicka :**
Więcej takich rozdziałów. Chętnie będę je czytać...
Dziekuję pięknie!☺☻♥☺☻♥
Usuń